siemka, ja tez z Polski (Slask), ale rowniez za granica. Bardziej cljs niz samo clojure, gdyz staram sie uciec od JavaScriptu w pracy.
> Slask YAY KTOŚ ZE ŚLĄSKA > ale rowniez za granica fuk.
; d
😉
A przez chwilę myślałem, że nie jestem sam we Wszechświecie P ;
"na slasku nikt nie slyszy twojego krzyku"
Nienienie, to w Krakowie krzyk ginie w smogu jak tną cię maczetą.
A tutaj?
Tutaj po prostu nie ma niczego [*]
to przeprowadz sie do poznania ;d
do miasta know how* [tm]
Well, jeździłem tu na olimpiady językowe, to całkiem spoko miasto ; d
Na pewno lepsze miejsce do przeprowadzki niż Warszawka ; d
no raczej, pracowalem kiedys w warszawie w 2009 czy cos
okropne miasto
musimy tutaj w koncu zrobic jakas grupe FP i montowac meetupy
ciagle o tym gadamy, chetnych jest sporo ale jakos nie mozemy sie za to zabrac
To jest dobry pomysł, propagować zawsze warto; ja mam zamiar zrobić przentację o Clojure/Clojurescripcie na uczelni, ale znając życie pewnie mało kto przyjdzie na jakieś hipsterstwa : D
ja kiedys robilem na uczelni jakeis podstawy z node.js wieki temu
ludzie patrzyli jak na ufo
nikt nie zadal zadnego pytania
wyszlo sucho
ktoś musi zacząć, w początkach scali na prezentacje o języku w wawie też przychodziła garstka ludzi
ale np. na kurs podstaw clojure na jakiejś konfie z rok temu przyszło już z 20 osób
też wawie
zalezy jeszcze co sie rozumie jako podstawy, bo wg mnie skladni itp nie ma co pokazywac raczej jakby sie chcialo noobow przyciagnac to np zrobic prezentacje z live codingiem p.t. "Patrzcie jak od zera w 5 minut stawiam serwer w clojure ktory robi sensowne rzeczy"
to był live coding i zadania
workshop chyba jest adekwatną nazwą
Ja mam taki właśnie plan z tą moją prezentacją. Całą prezka ma być appką na reagencie w której w ramach prezentacji zalivecoduję czat. Gotta love boot-reload.
Liczę na takie "wow, w pehapie tak nie moszna" xD
no
ogolnie
trzeba pokazac jakis taki killer motyw
zeby kopary poopadaly i do mozgownic doszlo cos w stylu „to wychodzi na to ze ja sie sam torturuje w robocie"
zamiast „łeee tu sa jakies nawiasy wszedzie"
bylismy z @karol na Java User Group w Pz i tam gosc robil takie wprowadzenie do clj
ale sam byl poczatkujacy w FP
pokazal troche rzeczy
ale ogolnie ludzie pozniej w przerwie na piwko pytali czy to clojure to jest jakis plugin do javy i w ogole po co to komu jak jest spring
xxxxDD
no ludzie lubia sie sami ograniczac 😛 ale mysle ze warto tez potem np pokazac integracje z java jak to fajnie dziala, ze mozna sobie naklepac liba w clojure go zbudowac do jara, zainstalowac do repo mavena lokalnego i normalnie w projekcie uzywac
my sami mamny na produkcji chyba cos co jest jakos tak zrobione ze wywoluje IFna w ktoryms momencie z javy
a javowa czesc to jakby bootloader i gui
powoli tego coraz wiecej jest nawet 😛
i dziala fajnie
Java D :
To jedna z trzech rzeczy jakich nie lubię w Clojure. Dwie pozostałe to błędy i brak typów xD
ja nienawidze javy
z calego serca
ale w gruncie rzeczy JVM jest okej, i clj nie byloby tym czym jest gdyby nie moglo latwo interopowac z masa stuffu, ktory ludzie napisali na JVM
Yeah. Ja nienawidzę Javy tak bardzo, że trzy razy zdawałem labki z Javy. Strasznie trudno mi się było zmusić do pisania w tym... czymś.
Dopiero jak przyszła Java 8 to zdałem, bo w końcu mogłem używać map/filter/fold xD
no bo to jest jezyk, który urąga godności
A to, że na JVM jest bardzo dużo legitnego stuffu, zwłaszcza do aplikacji webowych to jest racja. Pewnie główny powód dla którego Clojure jest na JVMie.
java jest po to zeby architekt mogl narysowac UMLa, team z indii napisac kod wg UMLa i zebys pozniej mogl zwolnic ten team i zatrudnic inny i zeby dalej byli w stanie mieszac w projekcie
kiedys na spotkaniu androidowym powiedzialem ze niech java zdycha bo sa lepsze jezyki na jvm, to ludzie sie patrzyli jakby zaraz piorun mial mnie trafic ;d ale fakt ze ludzie po prostu nie maja okazji uzywac czegos innego w robocie to moze ich tak ta java nie bolec
a akurat interop w clj jest piekny
w 20 linijek owinalem jakiegos potwora do Azure MSa
i zrobilem z azurowych kolejek channele z core.async
No akurat jeżeli to było spotkanie androidowe to im się trochę nie dziwię
Ani scala ani clojure nie są tak dobre jak java przy pisaniu aplikacji androidowych jednak.
Podobno te wszystkie API są znośne nawet tam.
Ale jak nie jesteś ograniczony andkiem? Apage java.
Also, React Native.
Wtedy można i w Clojure(scripcie) na andki pisać; na pewno to przyjemniejsze niż czysta Java.
> java jest po to zeby architekt mogl narysowac UMLa, team z indii napisac kod wg UMLa i zebys pozniej mogl zwolnic ten team i zatrudnic inny i zeby dalej byli w stanie mieszac w projekcie Co jest cokolwiek kretyńskim podejściem do pisania oprogramowania. Czytam sobie DDD Evansa i totalnie po czymś takim jedzie ; d
no jest kretynskie
ale kopro to robia na calym swiecie
bo zyja w latach 90
u naskolega w firmie pisze na androida w kotlinie
w sumie zawsze to lepiej niz java
No taki Kotlin to chyba właśnie takie "better Java but still Java" więc mógłby być dobrym wyborem do native androida
Ale po co jak jest RN i masz srajfony gratis
nie ufam RN jakos
zrezsta u nas i tak to nie zdaje egzaminu bo my mamy hi performance stuff, video i bajery
pomine ze piszemy tez soft na andka w C
i haczymy kernele
No tak w waszym wypadku to raczej nie uciekniesz od tego, aczkolwiek to bardziej już specyfika waszego produktu
Dla takich typowych rzeczy RN może bardzo pomóc, I think.
Nie żebym miał jakieś twarde dane.
no, pisanie jsonowek moze byc cudowne
mozna sobie napisac makro ktore napisze za ciebie aplikacje ;d
Z czymś w stylu om.next to by się nawet dało zrobić xD
Opisujesz modele, dostajesz synchronizację gratis, wszyscy szczęśliwi.
marze o makrze, ktore bedzie za mnie pisac to co mam pisac
ja ogolnie chcialbym tylko myslec i nic nie pisac ;|
No to czas się zdigitalizować xD
albo ztarudnic kogos kto bedzie za mnie pisal 😆
a moment, juz to zrobilem
: V