#studentlife
Nie no, coś tam zarabiałem generalnie, ale jakoś nigdy mnie nie jarały pieniądze na tyle żeby nie wiem, woleć kodzić w Javie za 10k niż w Ruby/Clojure/Haskellu za mniej ; d
prawda
za 10 sie nie oplaca
(tak po prawdzie to i za 100k bym się nie zgodził; Java to u mnie kategoria "just no", zaraz za pehapem)
java jak to java chujowa, ale wg mnie nawet sam jezyk nie jest najwiekszym problemem tylko projekty ktore trzeba w nim robic. Jak sie robi w swiezych technologiach to szansa ze projekt to bedzie jakis legacy code sprzed x lat jest zdecydowanie mniejsza.
Też racja; ale po prostu Java jest jak bycie notariuszem, wszystko w triplikacie, utwartych formułach, zero inwencji
Wolę jak jednak język mi daje trochę elastyczności i możliwości manewru
mozesz zaimplementowac inny jezyk w javie
i pisac w nim
nikt sie nie skapnie a bedziesz mial fun
;d
Brzmi jak… Clojure P ;
To taki lib do javy podobno
Ma STM, to podobno spoko rzecz.
nawet na moim streamie ktos sie znowu zapytal
„aha to jest jakis taki dodatek do javy?"
Num, możesz w tym Javę skrypcić i potem uruchamiać to co oskrypcisz jak każde Runanble
Zarąbista sprawa
;d
o ja cię
wincyj ludzi